Śniadanie to chyba kulinarny punkt kulminacyjny świąt Wielkiej Nocy. U mnie w domu zawsze siadamy w salonie, przy pięknie nakrytym stole, ze świeżymi tulipanami. Tak..
Z babkami to ja nie mam najlepszych relacji, wszelka współpraca idzie nam opornie, jedynie opcja kiedy mogę ją wcinać popijając herbatą przebiega nadzwyczaj pomyślnie! A..