Krupniok czy kaszanka? Tradycyjnie robione na Śląsku, to krupnioki, a Gorole pozazdrościyły to se kaszanką nazwali. Do innych zaś liczom się yno żymloki (żymła czyli bułka), które zasadniczo różnią się od krupnioków właśnie tym, że do ich produkcji wykorzystywane są bułki i nie dodaje się do nich krwi. Bo właśnie w dniu świniobicia, który zwyczajem przypadał po wspomnieniu świętego Marcina i który był niewątpliwie wielkim wydarzeniem w ówczesnej rzeczywistości, robiło się prawdziwe krupnioki ze świeżą świńską krwią.
Krupniok, czyli śląska kiełbasa ze świńskich podrobów z kaszą jęczmienną lub gryczaną z dodatkiem świeżej krwi. Myślę, że kożdy Hanys jest silnie przywiązany do tradycyjnego przyrządzenia krupnioka: czy to na grillu, czy smażonego na patelni. Ja nie miałem zamiaru tego zmieniać, jedynie dorzuciłem mały element w postaci ziaren sezamu, które nadają charakteru pieczonemu jabłku i cebuli, a dodatkowo przyjemnie chrupią między zębami wraz z kaszą zawarta w krupnioku.
a
Co potrzebujesz:
swojski krupniok,
kwaśne jabłko,
pół białej cebuli,
trochę masła i smalcu,
suszony majeranek,
garść sezamu,
łyżeczka octu jabłkowego,
sól i pieprz.
a
a
- Obierz jabłko i pokrój je w plastry, a cebulę w pióra.
- Na patelni rozgrzej masło, wrzuć cebulę i majeranek. Gdy cebula się zeszkli dodaj jabłko i jeszcze chwilę podsmaż. Na koniec dodaj ocet, sezam i dopraw solą i pieprzem. Wymieszaj wszystko dokładnie.
- Na osobnej patelni rozgrzej smalec i upiecz na nim krupnioka. W zależności od upodobań, smaż go dłużej lub krócej. Ja lubię taki mniej ścięty.
- Do talerza nałóż smażone jabłka z cebulą, dodaj krupnioka i podawaj z pieczywem.
a
