
Powiem wprost! Jeśli brak Ci cierpliwości, to nie polecam, bo oszalejesz! Ja stoczyłem 3 nieudane próby, by dojść do konsystencji na jakiej mi zależało. W kuchni nie zawsze wszystko udaje się za pierwszym razem, czasem trzeba metodą prób i błędów dojść do oczekiwanego efektu, ale nie poddawaj się, bo jak w końcu się uda, to satysfakcja jest przeogromna!
Do podstawowej masy możesz dodać swój ulubiony dodatek: masło orzechowe, żurawinę czy sól, by uzyskać efekt słonego karmelu. I absolutnie się nie przejmuj, że dupa urośnie wpierniczając kolejną krówkę, bo opanować się nie da. Pomyśl wtedy o Bijonse!
a

Przirychtuj:
2 szklanki mleka 3,2%,
2 szklanki cukru,
pół kostki masła,
wybierz swój dodatek:
2 łyżki masła orzechowego,
garść suszonej żurawiny,
łyżeczka soli gruboziarnistej.
a

- Zacznij od wyboru solidnego garnka z grubym dnem, by uniknąć przypalania się masy.
- Do niego wsyp cukier, wlej mleko i dodaj masło w drobniejszych kawałkach.
- Zacznij gotować – przez pierwsze kilkanaście minut na słabym ogniu, by cukier i masło się dobrze rozpuściły, następnie ustaw ogień na średni. Cały proces powinien trwać około 1,5 godziny. Szalenie ważne – Trzeba co chwila mieszać, a w ostatniej fazie – mieszać nieustannie.
- Po godzinie, gdy masa zaczyna robić się gęsta, podkręć ogień i intensywnie mieszaj do uzyskania karmelowego koloru. Masa powinna być gęsta na tyle, by nie spływała z łyżki.
- Zdejmij z ognia i dodaj do masy to, co lubisz i dokładnie wymieszaj.
- Następnie szybko przelej masę do schłodzonego płaskiego naczynia zwilżonego wodą. Najlepiej przed rozpoczęciem gotowania włożyć go do lodówki, a tuż przed wylaniem skropić wodą.
- Odstaw do wystudzenia, najlepiej na całą noc.
- Krój w kostki nożem maczanym we wrzątku (tak, jak kroi się tort).
a

PORADY:
- Czas gotowania masy wpływa na jej konsystencję; jeśli lubisz krówki ciągutki, gotuj masę o kilkanaście minut krócej, musi być bardziej lejąca. Jeśli zaś lubisz krówki chrupkie, albo mōsz problymy z gebisym (zębami), to masa powinna być gęsta.
- Niektórzy zastępują mleko śmietaną lub mlekiem skondensowanym, wtedy skróci to czas gotowania masy, ale szczerze mówiąc, jeszcze nie próbowałem tego sposobu.
- Ważny jest wybór naczynia. Musi być płaskie i najlepiej sprawdzi się forma sylikonowa lub plastikowa. Przy ceramicznych trzeba się trochę namęczyć, by później zastygłą masę wydobyć.
Tak wiem, nie byłbym sobą, gdybym nie użył starych talerzy do zdjęć… A potem leciały brzydkie słowa, by oderwać od nich masę, ale w końcu się udało!
a


Musze to zrobić ! 🙂
Koniecznie! <3