Połōnczyni gruszki i pietruszki nynciyło mie od downa i nie wiym czamu, ale kojarzy mi się to z jakōmś bajkōm, czy jakim wierszym z dzieciństwa. Możno i mi się co pozdało, bo czasym różne rzeczy mi w głowie siedzōm, ale jak coś takigo je, to dej znać, żeby mie to przestało już nerwować, bo spōmnieć se nie umia. No dobra, ni ma co fandzolić, trza się wziōnć za warzyni.
Zupa krem z gruszki, pietruszki i pora, podkręcona kremową śmietanką z żółtkami, a na wierzchu chrupiące plastry wędzonego boczku. Bo w kōńcu trza robić zapasy na zima!
a
Przirychtuj:
500 g korzenia pietruszki
/ około 4 duże sztuki /,
1 miękka gruszka,
pół pora,
kilka plasterków wędzonego boczku,
3 łyżki masła,
2 żółtka,
400 ml śmietanki 30%,
ząbek czosnku,
mielony imbir,
gałka muszkatołowa,
sól i pieprz.
a
- Pietruszki i gruszkę obierz ze skórki i pokrój w kostkę, a pora w drobne paski. Czosnek przeciśnij przez praskę.
- W garnku rozgrzej masło, wrzuć warzywa z gruszką i podsmaż wszystko przez około 10 minut, pamiętając, by mieszać co chwila.
- Następnie wlej do garnka 2 szklanki wody i duś na małym ogniu do momentu, aż pietruszka całkiem zmięknie.
- Teraz zblenduj całość na gładką masę.
- W osobnym naczyniu widelcem roztrzep śmietankę z żółtkami i wlej ją do zblendowanej masy.
- Wymieszaj wszystko dokładnie i doprowadź zupę do wrzenia, po czym zdejmij z ognia.
- Czas na przyprawy; sól, pieprz, imbir i gałkę. Zupa w fazie początkowej jest dość słodka, ja chciałem tę słodycz zgubić, dlatego dodałem sporo imbiru i soli, zaś pieprzu i gałki w mniejszych ilościach. Dopraw ją według swojego uznania, próbując co chwila i stopniowo dodając to, co uznasz za stosowne.
- Jeszcze zostały plasterki boczku, które wrzuć na rozgrzaną, suchą patelnię i podsmaż do momentu, aż ładnie się zarumienią, żeby później przyjemnie chrupały.
- Przelej zupę do miski, a na wierzch ułóż plasterki boczku.
a
